czwartek, 25 kwietnia 2013

Lady Speed Stick antyperspirant w żelu (Fresh Fusion)

Do antyperspirantów w żelu podchodziłam z rezerwą, na ogół używam sztyftów lub dezodorantów, ewentualnie kulek. Postanowiłam się przełamać ;)


Opakowanie przykuwa uwagę, jest dobrze wykonane. W środku zabezpieczone folią ochronną, więc mamy pewność, że nikt się nie dobierał do produktu w drogerii. Kółeczko też chodzi sprawnie, nic się nie zacina. Kiedy żel się kończy, od razu to widać przez przezroczysty fragment bo spód przesuwa się ku górze.


Zapach jest bardzo przyjemny, trochę świeży, trochę słodki, podoba mi się. Konsystencja żelowa ;) Antyperspirant nie lepi się i szybko się wchłania (a właśnie tego obawiałam się najbardziej w takiej formule). Niestety trochę brudzi ubrania, szczególnie ciemne (robią się białe plamy), na szczęście w praniu plamy zniknęły. Jest bardzo wydajny, wystarczy raz przekręcić pokrętło, by wydobyć odpowiednią ilość żelu na jedną stronę ;)


Na początku byłam nim zachwycona - szybko się wchłaniał i świetnie chronił przed poceniem i nieprzyjemnym zapachem. Niestety później mój entuzjazm nieco osłabł, gdyż odniosłam wrażenie, że chronił znacznie słabiej... Po około dwóch tygodniach stosowania dość często zdarzało się, że czułam się z nim niekomfortowo, mimo że nie mam żadnych problemów z nadpotliwością... Tak więc w ogólnym rozrachunku antyperspirant wypada dość słabo, chociaż bardzo podoba mi się jego żelowa postać. Być może kiedyś kupię ponownie, ale na pewno nie w najbliższym czasie.

Cena: około 9 zł
Pojemność: 65 g
Dostępność: bardzo dobra: drogerie, hipermarkety...

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



33 komentarze:

  1. no ten antyperspirant jest jednym z lepszych jakie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Antyperspirant w żelu? O tym jeszcze nie słyszałam. Może się na niego skuszę, ale na pewno nie latem.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś go używałam, ale właśnie czasami się nie sprawdzał;/

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam ale już nie chcę mieć- u mnie najlepiej się sprawdza jednak Rexona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, szkoda że po jakimś czasie przestał działać jak należy. Miałam ochotę na spróbowanie nowej formuły antyperspirantu, ale chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam - też mnie nie przekonał do siebie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze się z nim nie spotkałam, jestem wierna sztyftom

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja juz miałam 2 LSS w zelu i jestem zadowolona, służył mi bardzo dobrze do samego dna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli dobry, ale na bardzo krótką metę. Hmm...chyba pozostanę wierna Rexonie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za nim, miałam i mam złe wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja przełamała się co do LSS w sprayu i jestem zadowolona. Może kiedyś przekonam się do wersji żelowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. przypomina mi czasy gimnazjum, kiedy takich używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam dezodoranty Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz widzę antyperspirant w żelu :D Jak wykończę mój w aerozolu to kupię ten.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam i jakoś mnie nie kusi taka forma antyperspirantu, wolę kulki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś dawno miałam jakiś antyperspirant z Lady Speed Stcik ale słabo, słabiutko z nim było i raczej nie sięgam już po nie.

    OdpowiedzUsuń
  17. mam ten, ale z białym sztyftem i modlę się o jego koniec bo chcę zmienić :P

    OdpowiedzUsuń
  18. ja przepadam za Niveą dla skóry wrażliwej.Ma lekki zapach,który nie kłuci się z perfumami,ma doskonałe działanie i krótki skłąd :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię tego dezodorantu, bo się u mnie lepi, długo wysycha i brudzi bluzki. Jeśli chodzi i ochronę to jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  20. hehe właśnie go dziś zdenkowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam nigdy antyperspirantu w tej formie

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie ta forma nie przekonuje, miałam wrażenie ciągle mokrych pach.. Dlatego więcej raczej się na tą formę nie skuszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. nigdy nie miałam żelowego antyperspirantu, jakoś wolę spraye :)

    OdpowiedzUsuń
  24. wieki nie miałam ich deo w żelu
    i aż mnie w żołądku ścisnęło jak fotkę zobaczyłam :D bardzo lubiłam i używałam je ze 12 lat temu hehehe
    skończę swój zapas i na bank kupię ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kieidyś go miałam i nie wypadł u mnie najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam i po Twojej recenzji raczej po niego nie sięgnę ;P

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwszy raz słyszę o czymś takim jak antyperspirant w żelu... :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Widze wiele tu dobrego, chyba będę częstym gościem :)

    a MOŻE BYŁA BYŚ ZAINTERESOWANA rozdaniem u mnie na blogu. Do wygrania 3 palety cieni, Zapraszam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  29. Również miałam kiedyś antyperspirant z Lady Speed Stick i na początku byłam zachwycona, a póżniej zwyczajnie nie działał...

    OdpowiedzUsuń
  30. u mnie się niestety nie sprawdził. Wiele produktów tego typu przetestowałam i dalej nie znalazłam faworta jeśli już to na chwilę a później tak jakby moja skóra się przyzwyczajała i przestaje działać

    OdpowiedzUsuń
  31. mnie jakoś ta firma nie przekonuje :/ kiedyś używałam lady speed stick, ale miałam wrażenie, że w ogóle nie działa :/ ze swojej strony polecam dezodorant adidasa w sprayu dla kobiet, uważam, że jest świetny! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie niestety idealnie nie działa i nie chroni mnie przed poceniem;/

    OdpowiedzUsuń