Podoba mi się, że kredka jest do ostrzenia, a nie wysuwana. Takie wydają mi się precyzyjniejsze i łatwiejsze w obsłudze - w przypadku tych drugich muszę bardzo uważać, żeby nie wysunąć za dużo i nie złamać wkładu. Zdecydowanie wolę klasyczne kredki.
Kolor czarny, nie jest zbyt intensywny, ale do podkreślenia oka wystarczający. Kredka nie jest ani miękka, ani szczególnie twarda, jednak mogłaby być trochę bardziej miękka. Nie łamie się.
Niestety, ale spodziewałam się po tej kredce czegoś znacznie lepszego :( Pigmentacja nie jest szałowa, ale byłabym to w stanie przeboleć, gdyby nie kiepska trwałość... Kredka lubi się odbijać na górnej powiece, a kolor szybko blednie, po około 3 godzinach kolor jest już znacznie mniej intensywny, bardziej szarawy niż czarny :( Kredka łatwo się rozmazuje i wyciera...Praktycznie wystarczy przetrzeć lekko oko, żeby wszystko zepsuć i rozmazać... Zdecydowanie jestem zwolenniczką płynnych i żelowych eyelinerów, a także kredek, które po wyschnięciu są bardzo trwałe (np. żelowe kredki Avon Super Shock lub inne tego typu).
Wybaczcie krzywe kreski, ale robiłam na szybko ;) Jak widać, kredka nie jest intensywnie czarna. Nie podrażniła mi oczu ;)
Plusy dostaje ode mnie za to, że się nie łamie, jest do ostrzenia i nie podrażniła moich oczu.
Minusy za niezbyt intensywny kolor, słabą trwałość i efekt ksero na powiece.
Nie testowałam na linii wodnej, bo rzadko używam tam czarnego koloru.
Niestety, moim zdaniem tutaj firma Maybelline się nie popisała, są dużo lepsze konturówki...
Cena: ok. 20 zł
Dostępność: bardzo dobra, wszędzie gdzie są szafy Maybelline
Link do KWC
hmmm też wolę kredki strugane ale za 25 zł oczekiwałabym dużo a BASIU mówisz że słabo to odpuszczę sobie i nie kupię nigdy ;)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz boskie rzęsy!!!!
OdpowiedzUsuńUuu za 20zł a efekt bardzo słaby:( Ja prawienie używam kredek wole eyelinery w żelu:)
OdpowiedzUsuńBasiu, masz nielegalnie długie rzęsy! Zazdroszczę i podziwiam:) Ten kajal miałam kiedyś w gratisie, użyłam 2 razy i leży...hmm...
OdpowiedzUsuńciut słaba ta czerń
OdpowiedzUsuńNie lubię kserówek :(. A kreseczki bardzo ładne - twoje krzywe są bardziej proste od moich prostych :D.
OdpowiedzUsuńKreski bardzo ładnie wyglądają na oczkach :)
OdpowiedzUsuńnooo, ładne kreski. :)
OdpowiedzUsuńJakie krzywe !! proste sa ;)
OdpowiedzUsuńmasz piękne rzęsy <3 zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńej kreseczki pierwsza klasa;p jak nie mam czasu na lainer to też wybieram kredki;P ale kajal powinien być bardziej miękki - bo taka jego natura:p szkoda, że się słabo trzyma...
OdpowiedzUsuńco tam jakaś kredka... TWOJE PRZEPIĘKNE DŁUUUUUUUGIE RZĘSY!!! :)
OdpowiedzUsuńmi takie ładne kreseczki nie wychodzą:( nigdy:(
OdpowiedzUsuńwygląda ładnie, ale nie używam kredek właściwie w ogóle. mam taką fajną z Catrice, która super się trzyma na linii wodnej i tylko tam jej używam ;)
OdpowiedzUsuńTeż wolę tradycyjne kredki do ostrzenia :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :-) Ja też w sumie wolę te typowe kredki do ostrzenia, jakoś wydają mi się lepsze od wysuwanych, ale może jestem po prostu tradycjonalistką :-)
OdpowiedzUsuńciężko znaleźć naprawdę trwałą kredkę, eyelinery są lepsze :)
OdpowiedzUsuńJa lubię kredki z Avonu glimmerstick diamonds, super shock nie miałam, muszę się na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńAle rzęsy faktycznie masz mega długie!