wtorek, 29 lipca 2014

Bloker Ziaja - mój hit za grosze

Nie mam problemu z nadmierną potliwością, zazwyczaj wystarczają mi zwykłe antyperspiranty. Rzadko też na jakiekolwiek narzekam, byle zmieniać je regularnie bo skóra się przyzwyczaja ;) Niestety, gdy nadeszły letnie, wysokie temperatury, zaczęłam czuć się niekomfortowo... Zwykłe antyperspiranty, szczególnie mocno zapachowe, w kontakcie ze skórą i potem w ciągu dnia zaczynały dawać znacznie gorsze uczucie dyskomfortu, niż jakbym się nimi wcale nie posmarowała, znacie to uczucie? Wówczas sięgnęłam po Bloker rodzimej firmy Ziaja - akurat miałam jedno opakowanie w zapasie.


Opakowanie charakterystyczne dla wielu antyperspirantów w kulce. Kulka nie zacina się i dobrze dozuje produkt, chociaż w dość sporej ilości.


Bloker jest bezzapachowy, jak przytkniemy nos do kulki to coś tam czuć, ale ledwie co. W czasie normalnej aplikacji nic nie czuć. Jest bardzo "mokry" i dość długo się wchłania, pozostawia uczucie mokrych pach, więc po posmarowaniu lepiej odczekać kilka minut, zanim się ubierzemy. Używam go tylko na noc. Dzięki temu, że używa się go najpierw 2-3 dni z rzędu a potem już zaledwie 1-2 razy w tygodniu, jest bardzo wydajny, na szczęście ma długi termin przydatności. 


Producent wspomina, żeby "nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji" i ja NAPRAWDĘ radzę się do tego stosować - raz (kiedyś, dawno temu, jak jeszcze bloker miał stare opakowanie) to ostrzeżenie zignorowałam, co poskutkowało niewyobrażalnym pieczeniem, musiałam go natychmiast zmyć. Podczas normalnego użytkowania na niepodrażnioną skórę żadnego pieczenia nie odczuwam, za to mocno swędzi mnie skóra pod pachami... Ale czytałam, że prawie wszyscy tak mają, więc nie martwi mnie to. Zaczyna swędzieć kilka minut po aplikacji i ustępuje po około 15-30 minutach. Nie zauważyłam, żeby brudził ubrania. Kiedy budzę się rano, nie odczuwam już żadnych skutków jego działania - swędzenia itd. Po prostu zmywam go wodą z mydłem/żelem pod prysznic :) Przede wszystkim mogę powiedzieć jedno - działa. Bez niego w upałach zaczynałam się męczyć, a odkąd go używam, problem zniknął. Nie muszę się już bać o plamy lub nieprzyjemny zapach pod pachami. Używam zgodnie z zaleceniami, czyli na początku posmarowałam się 3 dni z rzędu, a obecnie 1-2 razy w tygodniu i to w zupełności wystarczy. Rano i tak lubię się "psiknąć" jakimś dezodorantem, ale bez blokera to by była kaplica ;)

Cena: około 5-7 zł
Pojemność: 60 ml

Plusy Minusy
  • Bardzo niska cena
  • Dobra dostępność (m.in. Rossmann)
  • Bezzapachowy
  • Bardzo wydajny
  • Nie zauważyłam, by brudził ubrania, ale niektórzy się na to skarżą, więc uważajcie
  • Naprawdę skutecznie działa!! Radzi sobie nawet w upalne i aktywne dni
  • Dłuuuugo się wchłania
  • Swędzi po aplikacji przez 15-30 minut, ale to normalne przy tego typu produktach

Przez 3/4 roku tego typu produkty nie są mi potrzebne, ale latem zwykłe antyperspiranty nie dają sobie rady i wówczas z pomocą przychodzi ten bloker, który naprawdę fantastycznie zapobiega poceniu pod pachami - mokre plamy i nieprzyjemny zapach odchodzą przy nim w zapomnienie :) Polecam! Świetny produkt za grosze! 
Pielęgnacja ciała

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



58 komentarzy:

  1. kosmetykoholiczka29 lipca 2014 17:33

    Mam go ale zawsze o nim zapominam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 17:39

      Ja też tak miałam wcześniej, z wieloma produktami wymagającymi systematyczności, ale niekoniecznie codziennej :) Od jakiegoś czasu prowadzę dziennik pielęgnacji (w telefonie :P), w którym zapisuję wszystkie peelingi, maseczki, olejowanie włosów, właśnie używanie blokera itd :) Dzięki temu pamiętam, kiedy co robiłam, a kiedy powinnam powtórzyć :)

      Usuń
  2. Autor29 lipca 2014 17:39

    Warto spróbować, cena śmiesznie niska więc nawet gdyby się nie sprawdził, nie będzie takiej straty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pocahontas recenzuje29 lipca 2014 18:19

    W centrum handlowym koło mojego domu otworzyli sklep Ziaji! Pierwszy raz coś takiego widziałam. Sama Ziaja. Bardzo się cieszę,bo część ich produktów (m.in. z Ziaja Med) ciężko dostać. Ziaja ma mnóstwo takich tanich, ale świetnych perełek. Są to naprawdę fantastyczne kosmetyki po kilka złotych. Właśnie oglądałam wczoraj bloker ten sam i zastanawiałam się czy go kupić. W takim razie skoczę po niego jutro, bo Nivea Dry, której używam niszczy mi wszystkie ubrania pod pachami.. Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 18:48

      Ja też się cieszę, że mam sklep Ziaja blisko siebie :) Serie drogeryjne średnio mi pasują (chyba że żele pod prysznic i takie produkty, od których nie oczekuję zbyt wiele), szczególnie pielęgnacja twarzy mi nie leży zupełnie, ale te serie specjalistyczne podobno są świetne :) Ja mam w planie kupić filtr Ziaja Med SPF50 :)

      Usuń
  4. karodos.pl29 lipca 2014 18:36

    Też go obecnie stosuję ale tylko raz w tygodniu, na co dzień używam jeszcze antyperspirant. Mam problem z tzw. mokrymi pachami. Bloker niweluje tę niedogodność, jednak zauważyłam, że po pewnym czasie skóra się do niego przyzwyczaja (używam 2 opakowanie) i nie działa już tak jak na początku. Też potrafi swędzieć mnie po nim skóra, raz mocniej, raz słabiej, nie wiem od czego to zależy. Niestety zniszczyłam nim sobie nową piżamę (chyba od tego że na początku mocno się drapałam i przebarwił się materiał). Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 19:21

      To swędzenie mnie czasem denerwuje ;) Współczuję piżamki :(

      Usuń
  5. Madziak29 lipca 2014 18:54

    nigdy nie używałam produktów- blokerów. Jestem strasznie ciekawa ich działania i podejrzewam, że kiedyś się na niego skuszę z czystej ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 19:03

      Warto się przekonać, tym bardziej, że cena zachęca :) Tylko uwaga - swędzi :P

      Usuń
    2. Madziak29 lipca 2014 22:19

      Zapamiętam- swędzi! :D ale może dam radę jak już go zakupię :)

      Usuń
    3. Autor29 lipca 2014 22:50

      Hehe :D na szczęście to mija dość szybko :)

      Usuń
  6. Unknown29 lipca 2014 19:47

    fajny jest ;) używałam go przez pewien czas, później przestałam bo wiadomo wymaga systematyczności + nie można stosować po depilacji, bo swędzenie i pieczenie nie jest przyjemne. Z pewnością muszę do niego wrócić bo jest to przydatny produkt, szczególnie latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 19:49

      Otóż to :) Szczególnie teraz się przydaje ;)

      Usuń
  7. Unknown29 lipca 2014 20:03

    Ja kupiłam ostatnio drugie opakowanie blokera i choć po pierwszym miałam mieszane uczucia, to kupiłam kolejne opakowanie i dałam mu kolejną szansę mam nadzieję że się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 20:07

      A co Ci w nim nie odpowiadało? :)

      Usuń
  8. www.natalia-i-jej-świat.pl29 lipca 2014 20:26

    Nie miałam go, na razie nie poce sie aż tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 22:50

      W razie czego warto pamiętać :)

      Usuń
  9. Wera29 lipca 2014 21:06

    znam i używam

    OdpowiedzUsuń
  10. Double Identity29 lipca 2014 21:11

    Używałam :) i też polecam! :)
    Zapraszam też do mnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy29 lipca 2014 21:49

    bardzo go lubię :)
    muszę wreszcie kupić bo od kiedy zużyłam poprzednie opakowanie zapominam zaopatrzyć się w kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 22:53

      Ja w takich przypadkach zawsze sobie robię listę zakupów na kartce :)

      Usuń
  12. Unknown29 lipca 2014 22:43

    To również mój hit, już od bardzo dawna... A miałam i mam wciąż raptem tylko jedno opakowanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 lipca 2014 22:53

      Jest szalenie wydajny, to prawda :)

      Usuń
  13. Unknown29 lipca 2014 22:54

    właśnie wymieniłam antidral na ziaję, ale to chyba błąd jak narazie ziaja nie daje sobie rady u mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 11:57

      Niestety nie mam porównania, ale oczekiwań zbyt dużych też nie, dlatego Ziaja mi wystarcza :( No ale przynajmniej niedroga, nie wyrzuciłaś pieniędzy w błoto :)

      Usuń
  14. Unknown29 lipca 2014 23:47

    niestety mnie tak swędzi, piecze i szczypie że nie jestem w stanie wytrzymać i muszę się wykąpać raz jeszcze, próbowałam go stosować zarówno na skórę długo po depilacji jak i od razu po i zawsze ten sam nieprzyjemny efekt :/ więc stoi nieużywany...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 11:58

      Odczucia po zastosowaniu faktycznie nie są przyjemne, no i każda skóra pewnie reaguje inaczej :(

      Usuń
  15. simply_a_woman30 lipca 2014 02:10

    a mnie tak podrażnił (stosowałam zgodnie z zaleceniami), że trzymam się od niego z daleka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 11:58

      Masz wrażliwą skórę, no to lepiej omijać :(

      Usuń
  16. mintelegance8930 lipca 2014 09:06

    to też mój hit!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 11:58

      No to super :)

      Usuń
  17. Kamyczek30 lipca 2014 10:01

    Od kilku lat już go używam, szczególnie latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 11:59

      Właśnie latem przydaje się najbardziej :)

      Usuń
  18. KasiaPL30 lipca 2014 14:49

    nie wiem, ale jakoś mnie taki bloker nie przekonuje, w końcu pocenie to rzecz normalna, a blokowanie tego pewnie nie jest zbyt zdrowe... jeszcze punktowo pod pachami niech będzie, ale nie ogarniam np. tych tabletek na pocenie, co reklamują w TV

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 12:00

      Masz rację, blokowanie nie jest zdrowe, bo skóra musi się pocić. Tych tabletek również nie popieram zbytnio, chyba że ktoś faktycznie ma DUŻY problem, a oni to reklamują jak witaminę C... Ale taki bloker blokuje jedynie pachy, reszta ciała funkcjonuje normalnie :) Dlatego nie jest to chyba nic radykalnego :)

      Usuń
  19. Unknown30 lipca 2014 14:54

    Bardzo go lubię. Używam i używam. Końca nie widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 12:02

      To fakt, jest szalenie wydajny :)

      Usuń
  20. Ola30 lipca 2014 16:09

    Uwielbiam go! Miałam problem z nadmierną potliwością i od kilku dobrych lat jestem wierna blokerowi, używam teraz raz w tygodniu i nic innego mi nie potrzeba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 12:02

      Super, że u Ciebie również się sprawdził :)

      Usuń
  21. orchideamagiapiekna30 lipca 2014 17:24

    Dla mnie jest za slaby :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Angie30 lipca 2014 23:26

    Jakoś do blokerów nie mogę się przekonać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 12:03

      Jeżeli ktoś ma taką potrzebę, warto :) Ale nic na siłę :)

      Usuń
  23. vejjs31 lipca 2014 07:45

    U mnie grzecznie stoi na półeczce i pomaga w ekstremalnych warunkach ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 12:03

      Dokładnie tak, w ekstremalnych warunkach bardzo pomaga :)

      Usuń
  24. Unknown31 lipca 2014 10:06

    Kiedyś go używałam i byłam zadowolona :) teraz mam etiaxil :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 12:04

      Nie mam porównania z Etiaxilem :)

      Usuń
  25. Anonimowy31 lipca 2014 10:07

    Hmm, no to chyba będę musiała po raz kolejny się przemóc i kupić kulkę (za którymi nie przepadam ;) ). Ale chyba nic złego jeszcze nie słyszałam na temat tej Ziajki, więc warto zaryzykować. Ciekawy sposób aplikacji (kilka dni z rzędu, a potem pauza), jeszcze się z takim nie spotkałam... Na szczęście mam niezły dostęp do kosmetyków Ziaji, chętnie kupię ten bloker :) Czuję, że przyda się jeszcze tego lata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy31 lipca 2014 10:10

      Aha, jeszcze zapomniałam wspomnieć o ałunie, od razu pomyślałam o nim kiedy przeczytałam, że bloker Cię podrażnił po depilacji - o mój panie, jaką ja sobie kiedyś krzywdę zrobiłam!!! Ogoliłam paszki i bach, nie pomyślałam, że w końcu to sól i będzie piekło jak jasny gwint. Nie pytaj ;) W życiu nie miałam takich podrażnień, jak po tym incydencie.

      Także dokładam swoją cegiełkę - nie należy ignorować ostrzeżeń producenta :D

      Usuń
    2. Autor31 lipca 2014 12:05

      Taka forma aplikacji bo to bloker (typu Antidral, Etiaxil, ale nie mam porównania bo miałam tylko Ziaję), wyższy level antyperspirantu :D W wakacje się przydaje, zdecydowanie. A co do przygód z ałunem, nie zazdroszczę... Wyobrażam sobie to pieczenie i podrażnienie :(

      Usuń
  26. Ellegancja31 lipca 2014 20:41

    używam i jest tak samo dobry jak Etiaxil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor31 lipca 2014 20:55

      Nie mam porównania, ale dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  27. Unknown1 sierpnia 2014 20:14

    Używam go od kilku lat zamiennie z czymś delikatniejszym tylko i wyłącznie na noc. Swędzenie występowało tylko na początku i to w przypadku, kiedy pacha po myciu nie była jeszcze dobrze osuszona ( organizm paruje ) Jeśli chodzi o stosowanie po depilacji,to nie powinno się używać żadnych anty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor2 września 2016 11:04

      Zachowanie odpowiedniej ostrożności jak najbardziej wskazane :) Niemniej jednak antyperspirant ten zniszczył mi piżamkę i nie chciałabym sobie zniszczyć kolejnych ;)

      Usuń
  28. KarolinaSnowarska28 sierpnia 2016 13:25

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor2 września 2016 11:03

      Dziękuję, ale reklamy są kasowane.

      Usuń