piątek, 1 kwietnia 2016

Woda różana Dabur Rose Water

Woda różana to jeden z tych produktów, przed którymi niepotrzebnie długo się wzbraniałam ;) Początkowo chciałam kupić KTC, ale akurat była niedostępna, więc dorzuciłam Dabur. 



Opakowanie nie jest mocną stroną tego produktu. Choć estetyczne, to nie jest funkcjonalne. Metalowa zakrętka po otwarciu już nigdy nie dała się dokładnie dokręcić, więc transportowanie butelki jest niemożliwe - jeżeli stoi sobie spokojnie na półce to wszystko w porządku, ale jak się ją przechyli, to niestety - jest nieszczelna i woda się rozleje. Przelewanie wody do buteleczki z atomizerem (zawsze sobie trochę przelewam) bez lejka oznacza katastrofę, uprzedzam - bo dozownik, jak widać, nie istnieje :)



Woda ma przyjemny, różany zapach (ale odkrycie ;)). Jest on jednak bardzo intensywny i na dłuższą metę męczący. O konsystencji chyba pisać nie muszę, bo to po prostu woda :)

Wiem, że niektórzy zastępują wodą różaną tonik. Można tak robić, oczywiście, ja tego nie praktykuję z tego względu, że wolę hydrolaty. Tej wody używałam głównie do rozrabiania maseczek z glinki, zwilżania pędzli lub gąbeczek przed aplikacją podkładu mineralnego, pryskania twarzy po makijażu mineralnym w celu jego scalenia, zwilżania twarzy mgiełką podczas trzymania maseczki z glinki żeby nie zaschły. Czasami pryskałam też włosy na końcach, tak jakby była to odżywka - lekko je nawilżała i nabłyszczała bez obciążenia. 


Cena: około 10-12 zł
Pojemność: 250 ml

Podsumowując, jest to produkt wielofunkcyjny i przydatny :) Woda różana jest dużo tańsza niż hydrolaty, więc do takich prostych, zwyczajnych i niewymagających szczególnego działania czynności jak zwilżenie twarzy podczas trzymania maseczki wychodzi po prostu korzystniej cenowo. Ma właściwości nawilżające, łagodzące i regenerujące, więc spisuje się znacznie lepiej niż zwykła woda, jednak gorzej od hydrolatów. Jeżeli macie podobne oczekiwania jak ja, to będziecie zadowolone :) Tak naprawdę jedynym zasadniczym minusem może być zapach, gdyż jest intensywny i na dłuższą metę męczący i z tego względu na razie nie przewiduję ponownego zakupu, muszę trochę od niego "odpocząć" ;)

Muszę tu jednak dodać, że woda różana Dabur ma gorszy skład od wody KTC, której można używać również do posiłków. Osobiście nie posuwam się do takich eksperymentów w kuchni, ale ostrzegam - woda Dabur jest nieco "oszukana" pod względem składu i nie nadaje się do spożycia, jedynie do pielęgnacji skóry. Niektórzy twierdzą, że woda różana o składzie Dabur w ogóle nie powinna być tak nazwana, ale to już pozostawiam do Waszej oceny. Z całą pewnością wypróbuję kiedyś wodę KTC by się przekonać, czy sprawdzi się lepiej :)
Dabur Pielęgnacja twarzy

Dziękuję za odwiedziny! :)

Jeżeli podoba Ci się tutaj - polub mnie na Facebooku oraz Instagramie,
będzie mi bardzo miło, a Ty nie przegapisz żadnych nowości! :)



52 komentarze:

  1. Chocolade1 kwietnia 2016 09:07

    Byłam właśnie ciekawa, która woda jest lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor1 kwietnia 2016 09:52

      Niestety empirycznie tego nie stwierdzę, ale składowo KTC :)

      Usuń
  2. Chabrowa1 kwietnia 2016 09:35

    Dzisiaj już któryś raz czytam o wodzie różanej. To jakiś znak żeby w końcu się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor1 kwietnia 2016 09:51

      No to rzeczywiście niezły zbieg okoliczności :) Z nikim się nie zgadałam na dzisiejszą publikację :D

      Usuń
  3. Marzena T1 kwietnia 2016 09:46

    Miałam podobną wodę różaną z też krótszym składem i jakoś nie widzi mi się jej dodawanie do żywności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor1 kwietnia 2016 09:50

      Powiem szczerze, że mi też, ale niektórzy lubią takie eksperymenty i wolę uprzedzić, że ta się do tego nie nadaje :)

      Usuń
  4. Inga B.1 kwietnia 2016 10:08

    Ja bardzo wodę różaną lubię (do tej pory kupowałam ktc w kuchniach świata ;)), ale fakt - te opakowania to porażka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:48

      Muszę się skusić na KTC :)

      Usuń
  5. detectivebeauty1 kwietnia 2016 11:26

    Uwielbiam wody różane, są tanie i tak jak piszesz wielofunkcyjne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:48

      Otóż to :)

      Usuń
  6. Unknown1 kwietnia 2016 11:27

    Lubię wielofunkcyjne produkty :) wodę różaną kiedyś miałam, i też rozrabiają ją z glinkami :) Ale zapach faktycznie jest po czasie męczący ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:48

      No niestety :(

      Usuń
  7. In the Style of Eve1 kwietnia 2016 12:07

    miałam wode różną Dabur red Rose Water - butelka tragiczna (ta zakrętka jest niewypałem no i jest szklana, swoje waży). Nie mogłam używać jej jako tonik bo czułam się źle, moja zapach zbyt intensywny, czułam ją cały czas na skórze. Ale do spryskiwania z pewnej odległości skóry już ok, lub tak jak ty odrobinke na włosy w celu odświeżenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:49

      Dobrze, że chociaż udało się znaleźć jakiekolwiek zastosowanie :) Zapach rzeczywiście przytłacza :(

      Usuń
  8. elle1 kwietnia 2016 12:40

    Lubię ją, zarówno na twarz jak i do sernika na zimno :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:49

      Chyba jesteś jedyną odważną, która się tu przyznała do stosowania wody różanej w kuchni :D

      Usuń
  9. anieszkaw1 kwietnia 2016 12:45

    też ją miałam i faktycznie zapach niestety był minusem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:49

      No niestety :)

      Usuń
  10. Unknown1 kwietnia 2016 12:47

    Miałam ją i lubiłam :) opakowanie niewygodne, ale do zapachu nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:50

      No to super :) Bo mnie on strasznie męczy :)

      Usuń
  11. Mama z różową torebką1 kwietnia 2016 14:01

    Straszna jest ta buteleczka :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:50

      Niestety muszę się zgodzić :(

      Usuń
  12. Kaprysek1 kwietnia 2016 14:06

    Ja mam zapas KTC ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:50

      A jesteś zadowolona z wody KTC?

      Usuń
  13. Kejt1 kwietnia 2016 15:13

    Mam wodę różaną i w sumie to już mi się kończy, ale nie wiem co o niej myśleć.. U mnie się chyba nie sprawdziła..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:50

      Rozumiem :) To taki trochę specyficzny produkt :)

      Usuń
  14. Kaś. Klub Kosmetyczny1 kwietnia 2016 15:13

    moja cera coś sie nie lubi z różanymi produktami:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Pieceofroses1 kwietnia 2016 16:21

    Woda różana ostatnio bardzo mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor3 kwietnia 2016 06:51

      W takim razie trzeba kiedyś się skusić :)))

      Usuń
  16. Do Połowy Pełna1 kwietnia 2016 17:44

    mama ją w zapasach czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 kwietnia 2016 22:00

      Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  17. Enka1 kwietnia 2016 18:23

    Muszę się w nią w końcu zaopatrzyć :) Mam w planach od dawna, a ciągle wypada mi z głowy.

    OdpowiedzUsuń
  18. simply_a_woman1 kwietnia 2016 19:08

    faktycznie zdaje się idealna do ról, które jej wyznaczyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 kwietnia 2016 22:01

      Dokładnie tak :)

      Usuń
  19. annzad1 kwietnia 2016 19:24

    Używam wody różanej z KTC i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 kwietnia 2016 22:01

      Muszę jej spróbować :)

      Usuń
  20. Iwona1 kwietnia 2016 21:47

    Niedawno wykończyłam wodę różaną KTC. Byłam z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 kwietnia 2016 22:01

      Cieszę się :) Na pewno kiedyś wypróbuję :)

      Usuń
  21. InfallibleLifestyle1 kwietnia 2016 23:18

    Tej akurat nie miałam, ale woda różana czy hydrolat to u mnie podstawa, bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 kwietnia 2016 22:01

      Hydrolaty uwieeeelbiam :)

      Usuń
  22. Emilia4 kwietnia 2016 12:53

    Nie lubię zapachu różanego, a do tego piszesz, że jest bardzo intensywny, to na pewno nie kupię. Dziwna jest też ta nakrętka jednorazowego użytku. Może kiedyś poprawią te wady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor4 kwietnia 2016 22:02

      Myślę, że ten zapach tym bardziej by Cię drażnił :)

      Usuń
  23. Unknown5 kwietnia 2016 20:00

    Nie miałam tego produktu, ale obecnie jestem w trakcie wykańczania hydrolatu z róży bułgarskiej pochodzącego ze zsk i na początku faktycznie zapach mi się podobał, bo czuć było róże, ale teraz stał się dla mnie męczący, ciężki i drażniący... Nie wiem jaki zapach ma produkt, który opisywałaś, ale jeśli to coś podobnego to Cię rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor5 kwietnia 2016 21:44

      No niestety ten zapach tak ma, że niby na początku się podoba, ale z czasem staje się męczący :( Ten sam hydrolat też mam, lubię go za właściwości regulujące pH :)

      Usuń
  24. Ja13 kwietnia 2016 15:49

    Ja ją kupiłam ale to jest moja ostatnia butelka skład się właśnie zminil i muszę poszukać czegoś lepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor13 kwietnia 2016 19:10

      Może KTC? :)

      Usuń
  25. nienaltowskaasia.pl17 kwietnia 2016 18:02

    Mnie różane produkty uczulają...

    Używam za to wody pomarańczowej i sobie chwalę ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor18 kwietnia 2016 06:23

      Woda pomarańczowa brzmi fantastycznie! :)

      Usuń
  26. Anonimowy28 listopada 2016 22:23

    Basiu, a ta woda jest lepsza/gorsza? Jest kilka złotych droższa... ale może to z powodu bardziej rozpoznawalnej marki?
    http://pinqwin.pl/produkt/woda-rozana-make-me-bio-100ml/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor29 listopada 2016 17:36

      Nie miałam tej z Make me Bio, ale patrząc wyłącznie po składzie, jest on zdecydowanie lepszy, więc cena może być jak najbardziej uzasadniona :)

      Usuń