Opakowanie łudząco podobne do peelingów Joanny, zatrzask chodzi sprawnie, nie łamie paznokci. Akurat w przypadku konsystencji tego żelu opakowanie jest na plus - z łatwością wydobyłam wszystko bez konieczności dobierania się do środka ;)
Konsystencja raczej rzadka, żel niestety nie jest przy tym wydajny - wystarczył tylko na kilka użyć... Drobinek jest raczej średnia ilość - nie powiem, że mało, ale dużo też nie. Delikatnie ścierają, ale trzeba pamiętać, że to jest żel peelingujący i z tym określeniem producent trafił w samo sedno - nie jest tak mocny jak standardowe peelingi, ale też nie jest to zwykły żel.. Jedyne, co mnie strasznie denerwowało to te pływające ziarenka kawy... Po każdym myciu żelem Marion musiałam jeszcze opłukiwać prysznicem siebie i wannę... Zapach bardzo przyjemny i intensywny, nie jest mocno chemiczny, ale pachnie słodką kawą (coś jak Kopiko).
Dla mnie to był po prostu umilacz kąpieli - żel delikatnie się pienił, dobrze oczyszczał, przyjemnie masował skórę drobinkami i ładnie pachniał. Nie podrażnił, nie wysuszył mi skóry, ale też jej nie nawilżył. Zgadzam się z obietnicą producenta o poprawieniu ukrwienia i kolorytu - po każdym wymasowaniu żelem skóra miała przyjemny, rozjaśniony i zdrowy koloryt. Wystarczył tylko na kilka użyć (około 5), co niestety nie czyni go wydajnym. Wkurzające są też te pływające ziarenka kawy (konieczność opłukiwania siebie i wanny po użyciu)
W sumie fajny bajer, ale nie wiem, czy skuszę się ponownie - na co dzień wolę bezdrobinkowe żele/mydełka, a 1-2x w tygodniu mocniejsze peelingi. Jeżeli ktoś lubi, to w sumie polecam ;)
Dostępne są 4 zapachy tego żelu:
- świeżo palona kawa
- biała czekolada z pomarańczą
- mleczko kokosowe
- biała czekolada z pomarańczą
- mleczko kokosowe
- truskawka z wanilią
Cena: ok. 4 zł
Dostępność: najlepiej szukać w mniejszych drogeriach/hipermarketach
Pojemność: 100 ml
mi mini-peelingi Joanny starczają na 3-4 użycia, tu byłoby podobnie... ale zapach musi być fajny i chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńBiała czekolada z pomarańczą może ciekawie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi :)
Usuńmiałam białą czekoladę z pomarańczą - cudowny zapach <3
OdpowiedzUsuńco do recenzji się zgadzam - bardziej bajer niż coś potrzebnego ;)
pozdrawiam! :D
:)
Usuńchyba wolę już sama ukręcić peeling kawowy :)
OdpowiedzUsuńNo z całą pewnością będzie skuteczniejszy :) Też czasami robię :)
UsuńJa tam wolę rękawice peelingującą :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię, ale rzadko używam, jakoś brak mi systematyczności :)
UsuńAkurat peelingi mam swoje ulubione i wypróbowane, których się trzymam :) Ale za 4zł można spróbować :D
OdpowiedzUsuńNo pewnie :)
UsuńW sumie mozna wypróbowac;)
OdpowiedzUsuńZa 4 zł czemu nie? :)
Usuń4 zł za takie cudo !!! Jak tylko widzę kosmetyk o takim zapachu to się rozpływam... ojj będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie warto :)
UsuńLubię zapach kawy, lubię peelingi- to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńTo taki bardziej żel peelingujący :)
Usuńmalutka pojemność. zapach kawy lubię. :)
OdpowiedzUsuńNo malutka, niestety, tak jak w Joannie :(
UsuńWersja truskawki z wanilią kusi mnie najbardziej - pewnie cudownie pachnie! A żel faktycznie mało wydajny, pięć użyć to kiepski wynik.
OdpowiedzUsuńAno kiepski :(
UsuńJak go znajdę to wypróbuję czekoladę z pomarańczą zapach może być obłędny!
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa tamtego zapachu :)
UsuńCześć :) Śledzę Twojego bloga od dłuższego czasu , ostatnio założyłam własnego bloga z kosmetykami http://just-rehab.blogspot.com/ :) byłabym wdzięczna gdybyś zajrzała :) co do peelingu kawowego miałam go i lubiłam go chyba tylko dlatego że tak pięknie pachniał i był delikatny :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńa ja właśnie nie lubię zapachu kawy :p ble dlatego nawet samorobny peeling kawowy mnie wkurzał:p
OdpowiedzUsuńMi rzadko kiedy zapach kawy się podoba, ale ten tutaj jest bardziej słodki :)
Usuńuwielbiam wszystko co pachnie kawą! :) pewnie dlatego, że nie mogę jej pić ;p
OdpowiedzUsuńzostałaś u mnie otagowana, jeśli chcesz wziąć udział to zapraszam ;)
Dziękuję :* Jak znajdę chwilę to się postaram :*
UsuńZa taką cenę to warto wypróbować :) Pozostałe zapachy też wydają się bardzo interesujące :)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuńkuszący zapach:D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam 'smakowe' kosmetyki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do siebie na konkurs w którym można wygrać mydełka marsylskie! http://www.escapadegourmande.blogspot.fr/2012/10/konkurs-z-marsylskiepl.html
Wygląda na to, że sprawuje się tak samo jak te z Joanny, za którymi nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńJa te z Joanny nawet lubię :) Ten ściera słabiej, więc raczej nie byłabyś zadowolona :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńprzypomina mi te peelingi z Joanny, dobre, ale raczej tylko w podróżach.
OdpowiedzUsuńJa wolę jednak i polecam peeling z Lirene ujędrniający - mocne drobink, dzięki czemu skóra jest przyjemnie gładka ;)
Tak apropo, jest to mój pierwszy komentarz na Twoim blogu,a śledzę go już od bardzo dawna, jestem stałą czytelniczką i właśnie dodałam cię u mnie na pierwszym, nowym blogu do zakładek najlepszych blogów, które czytam i jako obserwatorka ;) pozdrawiam, beauty-yumii.blogspot.com
ps. czekam na następną notkę i oby była szybko
Bardzo miło mi to słyszeć:*
UsuńJa z Lirene uwielbiam ten w pomarańczowym opakowaniu, naprawdę mocny ścierak :)
Pojemność malutka, ale z doświadczenia wiem, że takie "maleństwa" starczają na dość długo:) Ale chyba wolę jednak peelingi gruboziarniste, chociaż ten zapach kawy...:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wystarczył na długo :(
UsuńZapach <3 Zapraszam do mnie -> http://thismyunusuallife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPeelingu z tej firmy nie miałam, ale bardzo przypomina te malutkie peelingi z Joanny i kawowy jest chyba najlepszy, pachnie obłędnie ! :))
OdpowiedzUsuńLubię te peelingi Joanny, właśnie zużywam truskawkowy :D
UsuńZapowiada się ciekawie,
OdpowiedzUsuńZapach pewnie by mnie skusił, ale to za jest rzadki to pewnie nie ;)
OdpowiedzUsuńJak kto lubi, rozumiem :)
UsuńTeż miałam tą wersję "kawową" i moje odczucia są podobne. Fajny przyjemniaczek ale na chwilę :) Ale, że jest biała czekolada z pomarańczą !!!!! ???? Muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupełności :)
Usuńwow!1 zapach kawy musze to przetestować:)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że skusiłam :)
UsuńMiałam podobny peeling kawowy z tym , że z chyba z joanny ślicznie pachniał ale wysuszał skórę zamiast ją nawilżać dlatego lekko obawiam się tak tanich peelingów :)Mimo , że zapachy powalają :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMnie Joanna nie wysusza, ale każde ciało reaguje inaczej :) Również pozdrawiam :)
Usuńzobaczylam opakowanie i myslalam, ze to z avonu... uff;)
OdpowiedzUsuńJej :D Ja z Avonu niewiele rzeczy lubię, chociaż i perełki się znajdą ;)
UsuńJuż czuję ten zapach :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmm kawka :D zachęcające
OdpowiedzUsuńAno :)
Usuń